OGŁOSZENIE INFORMACYJNE O WSTRZYMANIU REKRUTACJI

DO SZKOŁY W ROKU SZKOLNYM 1956/1957

zdawkowo odrobionym zadaniem, lecz zawsze stanowiła dzieło indywidualne, głęboko wyczute, zaskakujące swą szczerą formą, za którą brał pełną odpowiedzialność artysty. Kenar bezbłędnie umiał realną potrzebę i funkcję przedmiotu łączyć z formą plastyczną w nierozerwalną całość sztuki. Chciałem jeszcze przypomnieć bardzo charakterystyczną dla twórczości Kenara sprawę – to jego stosunek do materiału i do narzędzia pracy. Drewno, metal, glina, kamień, tkanina, papier – słowem wszystko, wszystko czym mógł lub chciał w danej chwili rozporządzać, stawało się w jego rękach dziełem niezwykłym w swej konstrukcji i wyrazie plastycznym. Jakaś miłość, zrozumienie właściwości materiału i znajomość rzemiosła strzegła jego sztukę od błędów technicznych, od rubasznego gwałtu, niedbałości, szaleństwa mody, powszedniości i banału. Materiał służył mu wiernie, poddając się jego woli, jak gdyby się cieszył, że do tych, a nie do innych rąk się dostał. A narzędzie? – Narzędzia, które do swej pracy używał, musiały być precyzyjne w działaniu i godne w swym kształcie. Jak sięgnę pamięcią, Kenar zawsze nosił przy sobie jakieś niezwykłe narządko własnej roboty, jakiś kawałek stali wypolerowany i ostry jak brzytwa, z gładkim, wypieszczonym uchwytem, dostosowanym do ręki i działania. Pamiętam jak po skończonej wojnie pokazał mi przedziwny w swym kształcie nożyk, który mu służył i towarzyszył w czasach okrutnej wojny i udręki okupacyjnej w Polsce, w czasie powstania warszawskiego, obozu hitlerowskiego i odzyskanej wolności. Był to jego, jak mówił: „wierny i niezawodny przyjaciel”.

Chciałbym, ażeby kilka moich wspomnień mogło się przyczynić do scharakteryzowania tego fenomenalnego i w pełni samorodnego zjawiska, jakim dla naszej kultury był Antoni Kenar. Jego twórczość, jego udział w kształtowaniu się współczesnej sztuki, jego działalność społeczna i pedagogiczna – to obraz nieustępliwej walki o prawdę – o

12 / 20